La Paz

Po wizycie w Parku Narodowym Sajama skierowaliśmy się w kierunku stolicy Boliwii – La Paz. Nie spodziewaliśmy się, że to miasto jest tak fenomenalne! Ale po kolei – trasa około

Sajama

Dużym dylematem było dla nas – którą strona kraju: wschodnią czy zachodnią – przejechać do jego stolicy. Na wschodzie kusiły nas piękne miejscowości jak Sucre, położone w przyjaźniejszym klimacie, na

Cmentarzysko parowozów w Uyuni

Po emocjonującym dniu na Salarze docieramy do Uyuni około południa. Po 370km pustkowia od San Pedro de Atacama w końcu jakaś „cywilizacja”. Samo miasto jednak nas nie urzekło. Duży ruch,

Salar de Uyuni

Po długiej i wyczerpującej, dwudniowej podróży przez Park Narodowy Eduardo Avrora zasnęliśmy w łóżkach z soli w solnym hotelu (oczywiście jak na Boliwijskie standardy przystało bez ogrzewania). Budzik zadzwonił o

Reserva Nacional de Fauna Andina Eduardo Abaroa

Droga do Boliwi z San Pedro de Atacama nie jest łatwa. Najpierw trzeba zmierzyć się z podjazdem. Na odcinku 30km pokonuje się ponad 2km przewyższenia. Startujemy z 2440 m n.pm.

Atakama

Nasz pierwotny plan nie zakładał odwiedzenie tego zakątka Chille, w obawie przed późniejszą koniecznością samodzielnego pokonania Paque Nacional Eduardo Avaroa w Boliwiii, który choć szeroko rekomendowany, jako jedno z bardziej

Kierunek San Pedro de Atacama

Po relaksie Wielkanocnym w Humahuace i zebraniu sił do dalszej podróży ruszyliśmy znowu w kierunku Chile. Być w Ameryce Południowej i nie postawić stopy na Atakamie… to nie w naszym

Quebrada de Humahuaca

40 kilometrów na północ od San Salvador de Jujui ciągnie się wyżłobiony przez rzekę Rio Grande kolorowy wąwóz Quebrada de Humahuaca. W otoczeniu przedziwnych różnokolorowych form geologicznych położonych jest kilka

Droga do San Salvador de Jujui

Plany – planami, jednak jak to pięknie poradził nam Michnik z http://www.wheelchairtrip.com – 'nie planujcie za dużo, słuchajcie drogi’. W myśl tej rady odpuściliśmy kilka naszych planowanych punktów podróży, ale

Cafayate i okolice

W końcu przyszedł czas na zwiedzanie prawdziwie winnej okolicy północnej Argentyny – okolice Cafayate słyną z małych, rodzinnych winnic, mniej przemysłowych niż Mendoza. I faktycznie – udało nam się odnaleźć