Północne wybrzeże Peru

W północnej części Peru chcieliśmy ponownie wjechać w Andy aby odwiedzić Kordylierę Blancę. Niestety – nasze plany znów musiały ulec zmianie, gdyż okazało się, że już 15 lipca (o 2 tygodnie wcześniej niż mieliśmy to w planach) musimy być w Cartagenie, aby odesłać nasze Autko do Europy. Po raz kolejny trzeba było mocnej przycisnąć gaz.

Obraliśmy więc drogę najkrótszą – smutną, długą, mało atrakcyjną, a do tego płatną, wiodącą wzdłuż wybrzeża Panamericanę.

Podczas naszej wyprawy wspieramy siÄ™ aplikacjÄ… iQverlander, za poÅ›rednictwem której podróżnicy wymieniajÄ…  siÄ™ różnymi informacjami m.in. o dogodnych miejscach noclegowych, hotelach, atrakcjach turystycznych, ale również ewentualnych zagrożeniach. Åšrodkowo-północne wybrzeże Peru okryte jest tu złą sÅ‚awÄ…, ze wzglÄ™du na zdarzajÄ…ce siÄ™ rabunki nawet z użyciem broni. Trzeba wiÄ™c szczególnie rozważnie obierać miejsce biwaków. Jest to biedny region Peru, gdzie europejskie czy amerykaÅ„skie oszpejowane auta wyglÄ…dajÄ… jak jeżdżące skarbonki, niechÄ™tnie wiec tu wjeżdżaliÅ›my i nie planowaliÅ›my dzikich postojów, aby nie kusić losu. Trzeba jednak przyznać, że mijajÄ…c miejsca oznaczone jako niebezpieczne, byliÅ›my mocno zdziwieni, że ktoÅ›, nawet przy braku wczeÅ›niejszych ostrzeżeÅ„, zdecydowaÅ‚ siÄ™ tam spać – nam instynkt samozachowawczy nie pozwoliÅ‚by siÄ™ rozbić np. tuż obok wioski wyglÄ…dajÄ…cej jak slamsy i zagrożenie czuć w powietrzu.

Na szczęście po drodze do Ekwadorskiej granicy udało się znaleźć dwa przyjemne miejsca, w których mogliśmy na chwile odpocząć od smutnych krajobrazów Panamericany. Była to oaza oraz rajski camping nad ciepłym wybrzeżem.

Oaza to prywatny rezerwat (Bosque Canoncillo) obejmujący swym obszarem laguny położne pośród wydm. Spędziliśmy tu dzień na obserwacji ptaków, jaszczurek, poszukiwaniu węży, grze w badmintona, a wieczór – przy dawno niepalonym ognisku.

Cemping – pierwszy iÅ›cie tropikalny na naszej trasie, mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ nieopodal miejscowoÅ›ci Zorritos. Pomimo licznego grona podróżników upchniÄ™tych na maÅ‚ym terenie spÄ™dziliÅ›my tam wspaniaÅ‚e dwa dni, podczas których udaÅ‚o nam siÄ™ obejść urodziny naszych dzieci, zażyć wspaniaÅ‚ych oceanicznych kÄ…pieli, a Antkowi odbyć pierwszÄ… lekcjÄ™ surfingu.

ByÅ‚ to również bardzo udany czas pod wzglÄ™dem kulinarnym – urodzinowy obiad Antka w postaci ceviche, kolejnego dnia przyrzÄ…dzona przez nas rybka z ogniska, którÄ… uprzednio dostaliÅ›my w prezencie od miejscowych rybaków oraz wieczorna woÅ‚owina z ziemniakami, również z ogniska, na dÅ‚ugo pozostanÄ… w naszej pamiÄ™ci.

Komentarze (1):

  1. Maria

    Jul 16, 2019 o 17:07

    Troszkę spóźnione, ale nie mniej serdeczne najlepsze życzenia spełnienia marzeń i sukcesów z okazji urodzin dla Ewy i Antka. Kaju, czytanie Waszych relacji i oglądanie zdjęć z tej podróży to prawdziwa przyjemność i w jakimś sensie edukacja. Miło Was widzieć uśmiechniętych. Chociaż muszę powiedzieć, że miałam gęsią skórę czytając jak jechaliście przez niebezpieczne rejony. Pozdrawiamy Was wszystkich serdecznie.
    Maria i Zbyszek

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *