Cueva de las manos

Zboczyliśmy z drogi numer 40, aby zobaczyć sławną jaskinię rąk. Jest to w zasadzie kilka jaskiń w obrębie kanionu Rio Pinturas. Dojazd to 45km fatalnej szutrowej drogi z najgorszą tarką po jakiej do tej pory jechałem. Tarka prawie wykończyła nasz samochód. Po 20km zgubiliśmy ponad połowę oleju z silnika. Wibracje spowodowały poluzowanie nakrętki na przewodzie olejowym i powstanie wycieku. Na szczęście zauważyłem spadek ciśnienia oleju i natychmiast zatrzymaliśmy się na środku niczego. Mieliśmy ze sobą tylko litr oleju na dolewkę. Okazało się, że to za mało. Na całe szczęście po dwóch godzinach przejeżdżała drogą para Polsko-Szkocka, która bez wahania podrzuciła mnie do miasteczka Bajo Caracoles po olej. Po drodze ich Mitsubishi zapalił „check engine” i zaczął się przegrzewać, ale udało nam się dotrzeć do osady. Poza stacją benzynową, na której często brakuje paliwa był tylko hotelo-baro-sklep. Pijany ekspedient wskazał mi półkę z olejami, na której był tylko 15W40, akurat ten, którego szukałem. Inny można kupić w Perito Moreno – około 150km drogi w jedną stronę. Szczęście jednak nam dopisało. Wróciliśmy do auta, olej zalany i próba odpalenia silnika… zagadał. Zapracował, jakby nic się nie stało. Kamień spadł mi z serca. Możemy w końcu jechać dalej do jaskini.

Niestety dojeżdżamy już po jej zamknięciu. Zapada zmrok a dookoła nic tylko pustkowie. Podjechaliśmy do budynku, w którym mieszkają przewodnicy i obsługa parku i choć na początku nie chcieli się zgodzić, abyśmy zanocowali na parkingu obok, po wysłuchaniu naszej historii pozwolili nam zostać a nawet zaprosili do siebie na kolację.

Rano weszliśmy na szlak i w końcu zobaczyliśmy piękny kanion z malowidłami sprzed 9000 lat. Są na nich, poza odciskami rąk, ciekawostki takie jak na przykład obrazkowa instrukcja polowania na Guanaco – Lamy Południowo Amerykańskie, a także odciski łap pumy.

Dziękujemy bardzo naszym wybawcom – Roxy i Jake’owi za pomoc w potrzebie!

Komentarze (1):

  1. Maciek

    mar 22, 2019 o 19:06

    Znając już instrukcję polowania na lamy , można sprawdzić jej skuteczność w dzisiejszych czasach. Oczywiście jeśli jest to dozwolone oraz jeśli nie spowoduje to uszczerbku na zdrowiu łamy.
    A z wyciekiem oleju, to emocjonująca przygoda. A jej zakończenie jest … ( aż brak słów ) ,to jak gwiazdki szczęścia z kosmosu .
    Maciek

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *