Land Rover – z dumÄ… zmieniamy kierowców w mechaników – od 1948r.

Auto. Dla wielu przedmiot codziennego użytku, taki jak szczotka do zÄ™bów, czy zmywarka. Ma speÅ‚nić swoje zadanie. Przewieźć 4-litery wÅ‚aÅ›ciciela z punktu A do B. W XXI w. to nawet podobno już nie przedmiot. To “usÅ‚uga mobilnoÅ›ci”. W koÅ„cu we współczesnym Å›wiecie nic nie należy do tych, którzy za to pÅ‚acÄ…… Auta używa siÄ™, wymienia, niektórzy nawet mówiÄ… “zajeżdża”. Ile pali? Jak czÄ™sto siÄ™ psuje? Ile kosztowaÅ‚?/kosztuje miesiÄ™cznie? Jakiego koloru jest? To w sumie ważne pytania, które zadajemy sobie a propos naszego zestawu czterech kółek. SÄ… jednak ludzie, którym w żyÅ‚ach krąży krew z domieszkÄ… benzyny, którzy autami przejmujÄ… siÄ™ bardziej niż reszta populacji a przyjemność z jazdy czerpiÄ… peÅ‚nymi garÅ›ciami z faktu posiadania swojego ukochanego, jedynego, wyjÄ…tkowego auta. WiÄ™kszość posiadaczy starych (i tych jeszcze starszych) Land Rover’ów należy do tego grona. Zaliczam siÄ™ do nich także ja. W moim wypadku potwierdziÅ‚y siÄ™ dwie ważne prawdy:
  • Kto raz kupi (starego) Land Rover’a nie bÄ™dzie już chciaÅ‚ jeździć normalnym autem.
  • Kto kupi (starego) Land Rover’a zamieni siÄ™ w  mechanika
Obie siÄ™ sprawdziÅ‚y w moim wypadku. Od 10 lat nie jestem w stanie wyleczyć siÄ™ z choroby zwanej LandroverozÄ…. Głównie dziÄ™ki współ-zarażonym – spoÅ‚eczność która skupia siÄ™ wokół marki jest szczególna. Takiej bandy pozytywnie zakrÄ™conych ludzi ze Å›wiecÄ… szukać. Tylu pomocnych, otwartych i ciekawych Å›wiata ludzi nie poznaÅ‚bym bez chorowania na landroverozÄ™. Nie nauczyÅ‚bym siÄ™ także tyle o mechanice. 10 lat temu baÅ‚em siÄ™ zmienić żarówkÄ™ w aucie bez wizyty w serwisie. DziÅ› czÄ™sto przebieram siÄ™ w kombinezon roboczy i brudzÄ™ sobie rÄ™ce, bo gdy przyjaciel chory – trzeba dziaÅ‚ać jak najszybciej. A, że chorowity… to inna sprawa. Wspominam różne awarie na trasie oraz w terenie – raz w ÅšwiÄ™to Trzech Króli przedziurawiÅ‚em chÅ‚odnice w czasie przejazdu przez głęboki bród. Po jednym telefonie do przyjaciela chÅ‚odnica znalazÅ‚a siÄ™ w promieniu 20km. Z garażem i narzÄ™dziami do przekÅ‚adki – przyjedź, naprawimy. NaprawiliÅ›my. Dobrych ludzi siÄ™ pamiÄ™ta… Ciekawy jest fakt, że Land Rover w mechanika zamieniÅ‚ także mojÄ… UkochanÄ…. KtóregoÅ› wieczora na wyjeździe przy ognisku rzuciÅ‚em jakiÅ› gÅ‚upi tekst a propos faktu, że laski gadajÄ… caÅ‚y czas o dzieciach. KaÅ›ka z KajÄ… tak bardzo siÄ™ zagotowaÅ‚y, że trzecia wojna Å›wiatowa wisiaÅ‚a na wÅ‚osku. A propos zagotowania to z tym też kiedyÅ› byÅ‚y problemy, w Disco i Defie, ale o tym innym razem. PrzyznajÄ™, że nie przemyÅ›laÅ‚em za bardzo tego co powiedziaÅ‚em… NastÄ™pnego dnia mieliÅ›my naprawiać stacyjkÄ™ w aucie Poplasów. Decyzja zapadÅ‚a – dziewczyny robiÄ… auto a chÅ‚opacy doglÄ…dajÄ… dzieciaków. Operacja siÄ™ udaÅ‚a, pacjent przeżyÅ‚. DojechaÅ‚ nawet do domu o wÅ‚asnych siÅ‚ach. OczywiÅ›cie patologiczne wzorce z rodziców przechodzÄ… na dzieci. Cóż zrobić. Czasem mÄ™czy mnie awaryjność aut spod znaku zielonego jaja, ale jak w każdej głębszej relacji – sÄ… wzloty i upadki a miÅ‚ość i nienawiść to jednak bliskie sobie uczucia… ByÅ‚em bliski podpalenia Defendera podczas wyjazdu w krzaki do Drawska, gdy pÄ™kÅ‚a kula zwrotnicy, na caÅ‚e szczęście już po przejechaniu ciężkiego terenu, w miejscu, z którego daÅ‚o siÄ™ auto holować. Gówniany zamiennik… A mówili mÄ…drzy, żeby nie oszczÄ™dzać na przyjacielu… Podobnie jak podczas awarii przed samÄ… granicÄ… Serbsko-WÄ™gierskÄ…, gdzie Defender w trakcie powrotu z wyprawy do BuÅ‚garii powiedziaÅ‚, że dalej nie zamierza jechać. SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ lawetÄ… i grubym remontem… Cóż… I tak dużo przejechaÅ‚. PÄ™kaÅ‚y też inne elementy, drążek kierowniczy rozwaliÅ‚em w Czarnogórze pod sklepem. KoÅ‚a byÅ‚y koÅ›lawe, nie daÅ‚o siÄ™ skrÄ™cać ani jechać. RzuciÅ‚em siÄ™ na glebÄ™ i odkrÄ™ciÅ‚em ku zdziwieniu lokalnej gawiedzi. Najbliższy mechanik pospawaÅ‚. WzmocniÅ‚ rurÄ… od kaloryfera. PojechaliÅ›my dalej. Drążek pÄ™kÅ‚ też (na szczęście nie w moim aucie) w czasie wyciÄ…gania auta znajomych z ciężkiego bÅ‚ota niedaleko Braniewa. Drążek zostaÅ‚ wykrÄ™cony w samym Å›rodku torfowiska. PojechaliÅ›my do najbliższego gospodarza. Pan pospawaÅ‚, okazaÅ‚o siÄ™, że ma kompletnie wyposażony warsztat oraz wiedzÄ™ i umiejÄ™tnoÅ›ci. Ojciec naszego Wybawcy powiedziaÅ‚ do mnie na odchodnym: – “WidzÄ™ (po numerach), że Pan z Warszawy! Pan jest bliżej telewizji, radia – niech Pan im tam powie, że my na wschodzie jeszcze pomagamy!”
Ciekawe jak to bÄ™dzie za oceanem. Auto szykujemy jak siÄ™ da. Szykujemy siÄ™ też na przygodÄ™. Od Michnika mam namiary na sprawdzone warsztaty na trasie 😉 Poradzimy sobie. Limit pecha wyczerpany a urok odczyniony.
 

Komentarze (2):

  1. Piotr

    Jul 31, 2019 o 13:04

    He, he – adjÄ™cie Golgoty z Manewrów w Drawsku!

    Odpowiedz
    • savik

      Jul 31, 2019 o 13:39

      Zgadza siÄ™!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *